piątek, 25 czerwca 2010

Woda i ogień

Wczoraj o północy rozpalono ogniska i wszystkie wystawione na ulicach figury poszły z dymem. Sygnałem do odpalenia był wystrzał fajerwerków.
Każde ognisko jest nadzorowane przez strażaków, którzy spełniają ważną funkcję rozrywkową tej nocy, ponieważ, poza pilnowaniem ognia, polewają tłum wodą. To polewanie i całkowite przemoczenie jest największą zabawą tej nocy i bardzo mile widziane, bo ciepło bijące od ogniska jest nie do wytrzymania i woda fajnie chłodzi :). My też byliśmy przemoczeni do suchej nitki, brudni (od spadającego pyłu) i bardzo rozbawieni.
Tłum wykrzykuje dość niecenzuralne odzywki w kierunku strażaków aby przyciągnąć ich uwagę i zostać soczyście oblanym wodą. Tu poniżej część tez zabawy :)

środa, 23 czerwca 2010

Fogueras i hałas

Tu poniżej kilka okolicznych rzeżb gotowych do spalenia w czwartek. Na początku myślałam, że są robione z kartonu ale wczoraj się dowiedziałam, że to w większości styropian więc zdecydowanie mniej podoba mi się pomysł ognisk i masowego zatruwania środowiska.
Ta konstrukcja powyżej stoi niedaleko mojego domu.
Jest strasznie głośno w mieście obecnie. Nocami ludzie się bawią w ogródkach piwnych, których pojawiła sie cała masa. Muzyka (w typie niewyszukane disco) gra do wczesnych godzin porannych (tak!), orkiestry maszerują od rana pod oknami mieszańców. To mega absurd dla mnie, bo ani grają ładnie, ani mają publikę, a przejście orkiestry co i rusz jest przerywane dużym wybuchem petard na każdym zakręcie! :/
Petardy to w ogóle osobny temat. Wybuchają non stop (chyba tylko bardziej denerwujące są wuwuleze - które mają najbardziej denerwujący dzwięk na świecie (Hopi - pamietasz?:p) Dzieciaki mają już wakacje i zabawiają się nimi bez opieki dorosłych, jak na poniższym zdjęciu. Co zabawne, po tym jak to zdjęcie zrobiłam rzucono mi petardę pod nogi, jajajaja ale potem natychmiast przeproszono, jajaja, cwane skurczybyczki :)

poniedziałek, 21 czerwca 2010

Ofrenda de Flores - składanie ofiary z kwiatów w katedrze

Dzisiejszy i jutrzejszy wieczór będą podobne. Reprezentacje dzielnic w tradycyjnych strojach hiszpańskich przejdą przez ulice aby złożyć bukiety kwiatów na ołtarzu w katedrze w centrum. Te dzisiejsze uchwycilam ok 20.30 ale parada trwać będzie do ok 24.00 ponieważ przejść musi 45 reprezentacji (jutro druga połowa z 90).
Dziś na ulice wyszli synowie z matkami,
matki z dziećmi,
całe rodziny,
dostojne damy,
dzieci,
i ponownie dostojne damy,
ta dama nawet się rozpłakała jak tłum zaczął wiwatować swoją reprezentantkę.
Dzisiejszego wieczoru odbył się też mecz Hiszpania - Honduras (ważny, bo poprzedni mecz Hiszpanie przegrali i ich los nie był taki pewny). Myślę, że dlatego nie było dzikich tłumów na ulicach jak przy typowej paradzie. Gdy Hiszpanie strzelili pierwszego gola z barów dobiegły okrzyki radości, które podchwycił tłum paradowych gapiów i nagle jak fala meksykańska przeleciały okrzyki radości i wiwaty na cześć reprezentacji :) Wrażenie bezcenne!

niedziela, 20 czerwca 2010

Przygotowania do Hogueras cz. II

Muszę się śpieszyć z nadawaniem, bo tu teraz codziennie coś innego się dzieje. Wczoraj całe miasto bawiło sie biesiadnie na ulicach, jedząc i pijąc przy stołach. Moja dzielnica jest cała udekorowana, ulice przyozdobione są kolorowymi łańcuchami.
Na skrzyżowaniach wykańczane są konstrukcje. Te poniżej stoją akurat w porcie.
Dziś o 14.00 na jednym z głównych skrzyżowań miasta - plaza de Luceros - była 'mascleta' - głośny pokaz petard. Jak dla mnie to trochę niezrozumiałe zdarzenie, ale biorąc pod uwagę, że Hiszpanie lubią hałas i sami lubią się przekrzykiwać to może tu taki sposób świętowania ma sens.
Poniżej filmik ze zdarzenia.

Na ulicach tysiące ludzi, wszyscy zrelaksowani, uśmiechnięci.
A tu typowy ogródek alkoholowy-restauracyjny, których pełno teraz na ulicach.

Głos oddany!

Melduję wykonanie zadania...
w Murcii,
w konsulacie,
o 12.00.

sobota, 19 czerwca 2010

Przygotowania do Hogueras cz. I

Hogueras to obchody św. Jana. Alicante robi z tego gigantyczne święto, które przyciąga turystów i pozwala sie miastu zaznaczyć na mapie ważnych miast w Hiszpanii. To święto świeckie, relatywnie nowy, według informacji od jednej z moich studentek, w obecnej formie obchodzone jest od jakis zaledwie 70 lat.
W niedzielę (już jutro) 90 dzielnic Alicante wystawi kolorowe konstrukcje, która zostaną spalona w środową noc.
Każda dzielnica wybiera jakiś motyw przewodni konstrukcji (np. pory roku, morze, starożytny Egipt etc) i z materiałów palnych tworzy całkiem sporą figurę. W zeszłą niedzielę odbyła się parada Ninot czyli głównego elementu/kukły konstrukcji. Reprezentanci z każdej z 90 dzielnic przemaszerowali przez miasto przebrani w kostiumy, grając muzykę, tańcząc, śmiejąc się i doskonale się bawiąc

piątek, 18 czerwca 2010

Przerwa w nadawaniu

Przepraszam za przerwę w donosicielstwie na swój własny temat ale jest mundial i oglądam mecze w dużej ilości, poza tym życie zaskakuje, zdarzają się cuda i nagle nie mam masy czasu dla siebie ;)
W mieście ważny tydzień się rozpoczyna. Będę miała co opisywać wkrótce. Hogueras jest szalonym świętem ognia i tym samym miasta. Dzielnice dekorują swoje ulice, budują piękne, kolorowe figury, które w nadchodzącą środę będą palone, o północy przez cały tydzień w niebo wystrzeliwane są fajerwerki, ludzie spotykają się w nocy na plaży lub na ulicach aby świętować. Cieszę się na te nadchodzące dni, a wkrótce wyruszam do Polski na Opener'a i parę tygodni 'wakacji' (?!).

czwartek, 3 czerwca 2010

Niebiesko mi!

Całe miasto mieni sie na niebiesko. Zakwitły akacjo-podobne drzewa i wszędzie ich pełno. Wprost nie mogę sie nacieszyć ich widokiem, bo są tak surrealistyczne dla mnie, osoby przyzwyczajonej tylko do drzew kwitnących na żółto, różowo, pomarańczowo, biało i czerwono :). Po prostu ślicznie i jednocześnie kosmicznie.
W mojej dzielnicy dobra nowina. Ktoś bierze ślub i obwieszcza wszystkim:
'Wreszcie!
Bez wesela nie ma raju.
Siiięęęęęę poooobieeraaająąąą!'

Prawy do lewego! Sto lat młodej parze :)