Mieszkam już od paru dni w nowym miejscu i w nowych okolicznościach. Ale zanim pożegnam się z Alicante na dobre (choć miasto pewnie nadal będzie mi służyło za inspirację do postów) muszę Wam przedstawić centralny obiekt tego miejsca. A jest nim mianowicie hala targowa - Mercado Central.Z zewnątrz prezentuje się nie najgorzej ale prawdziwe skarby kryje w środku. Na pierwszym piętrze jest galeria mięsna, a na dole rybno-warzywno-owocowa. Uwielbiam robić tam zakupy ponieważ produkty aż krzyczą aby je kupić. A po zakupach w dobrym zwyczaju jest udać się do kawiarenki na jej tyłach na kawę lub coś zimnego i przekąskę.
Hiszpanie na pobliskie zakupy wychodzą z wózkiem. Nie tylko starsze panie tak robią, ale osoby w każdym wieku, również mężczyżni i nie jest to obciach. Siedząc nad moja ostatnią tam chwilowo kawą uwieczniłam kilka dla przykładu.
Rzeźnicy równie apetyczni co rok temu? ;D
OdpowiedzUsuńjakby mniej ;D
OdpowiedzUsuńbo teraz najedzona chodzisz na zakupy.. :D
OdpowiedzUsuńsuper, uwielbiam takie miejsca, poszalałabym!!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie polcam.Blisko Mercado central,Vegetarianska restauracja Lindret!!!!
OdpowiedzUsuńTo jak wejscie do zagubionej oazy spokoju,gdzie mozna znalezc mega orientalne smaki...mmm