piątek, 3 września 2010

Na nowym, ale jeszcze o starym

Mieszkam już od paru dni w nowym miejscu i w nowych okolicznościach. Ale zanim pożegnam się z Alicante na dobre (choć miasto pewnie nadal będzie mi służyło za inspirację do postów) muszę Wam przedstawić centralny obiekt tego miejsca. A jest nim mianowicie hala targowa - Mercado Central.Z zewnątrz prezentuje się nie najgorzej ale prawdziwe skarby kryje w środku. Na pierwszym piętrze jest galeria mięsna, a na dole rybno-warzywno-owocowa. Uwielbiam robić tam zakupy ponieważ produkty aż krzyczą aby je kupić. A po zakupach w dobrym zwyczaju jest udać się do kawiarenki na jej tyłach na kawę lub coś zimnego i przekąskę.
Hiszpanie na pobliskie zakupy wychodzą z wózkiem. Nie tylko starsze panie tak robią, ale osoby w każdym wieku, również mężczyżni i nie jest to obciach. Siedząc nad moja ostatnią tam chwilowo kawą uwieczniłam kilka dla przykładu.

5 komentarzy:

  1. Rzeźnicy równie apetyczni co rok temu? ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. bo teraz najedzona chodzisz na zakupy.. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super, uwielbiam takie miejsca, poszalałabym!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie polcam.Blisko Mercado central,Vegetarianska restauracja Lindret!!!!
    To jak wejscie do zagubionej oazy spokoju,gdzie mozna znalezc mega orientalne smaki...mmm

    OdpowiedzUsuń