czwartek, 29 lipca 2010

Wróciłam!

Jestem już (?) z powrotem więc od razu przystępuję do pracy. Na początek parę długości w basenie i potem sprawdzenie jak się mają oliwki...ufff, życie to nie bajka ;).
Wkrótce się przeprowadzam i będę mieszkać na hiszpańskiej wsi w otoczeniu gór. Cieszę się bardzo na ten nowy etap w życiu :) Jeśli chodzi o drzewa oliwkowe to w ogrodzie mamy ich 11, wszystkie obrodziły i mają masę oliwek. Aż strach pomysleć ile to czasu nam zajmie ale jak dojrzeją, zbierzemy je i pojedziemy z nimi do skupu. W zamian dostaniemy świeżą oliwę w baniakach, mmm....:)

1 komentarz: